Rynek wideorejestratorów wciąż się rozrasta. Użytkownicy urządzeń stają się coraz bardziej świadomi swoich potrzeb i wymagający – a to jest potężny impuls dla producentów, aby nieustannie poprawiać jakość swoich produktów. Marka Mio, największy w Europie producent wideorejestratorów, także wychodzi naprzeciw oczekiwaniom swoim klientów i właśnie wprowadziła na rynek zupełnie nowy zestaw kamer samochodowych Mio MiVue 955WD, nagrywający w rozdzielczości 4K!

4K po raz drugi!

Przednia kamera Mio MiVue 955WD oferuje nagrania w rozdzielczości 4K 2160P Ultra HD. To już druga kamera w portfolio Mio nagrywająca w tak wysokiej rozdzielczości (dotychczas w ofercie Mio był model MiVue 886). Posiada ona także tryb HDR, który ułatwi nagrywanie obrazów po zmierzchu oraz w nocy – wówczas otrzymamy nagrania w rozdzielczości 2,5K 1440P przy 30 klatkach na sekundę. MiVue 955WD posiada także duży sensor 1/1.8” oraz autorskie rozwiązanie Mio Night Vision Ultra, dzięki czemu kamera jest w stanie uchwycić każdy szczegół na drodze, nawet w bardzo słabych warunkach oświetleniowych.

Model MiVue 955WD posiada bardzo szybkie, zintegrowane Wi-Fi – dzięki aplikacji MiVue Pro App możliwe jest natychmiastowe sparowanie ze smartfonem za pomocą kodu QR oraz błyskawiczna transmisja danych. Pobieranie materiałów wideo zajmuje teraz znacznie mniej czasu!

Najważniejsze wyposażenie

Nikt nie lubi płacić mandatów za zbyt szybką jazdę. Mio wie o tym doskonale, dlatego nowa kamera MiVue 955WD, podobnie jak wiele jej starszych sióstr z portfolio firmy, wyposażona jest w system ostrzegania przed odcinkowym pomiarem prędkości. Kamera pokazuje dystans oraz czas w sekundach do zbliżającego się fotoradaru. Wskazuje też ograniczenie prędkości oraz dostarcza informacji o średniej prędkości na mierzonym odcinku.

Dodatkowo Mio MiVue 955WD dzięki wbudowanego GPS wysyła ostrzeżenia o  najbliższych fotoradarach. Jest to możliwe dzięki opatentowanej funkcji Mio Smart Alert. Dzięki ostrzeganiu w ustalonej odległości i funkcji Smart Alert do wczesnego alarmowania o dużych prędkościach, kierowca będzie zawsze wiedział, z jaką prędkością należy jechać.

Zestaw wyróżnia się nowoczesnym i futurystycznym designem. Kamera przednia posiada 2,7-calowy wyświetlacz LC IPS o wysokiej rozdzielczości. Warto zwrócić uwagę, że w jej wnętrzu znajduje się superkondensator, który gwarantuje dłuższy czas pracy.

Z Mio MiVue 955WD nie musisz obawiać się zostawiania swojego auta na parkingu na wiele godzin. Dzięki aktywnemu trybowi parkingowemu podtrzymywanemu przez zasilacz Smartbox III wideorejestrator automatycznie rozpocznie nagrywanie gdy tylko wykryje drgania bądź ruch. Oznacza to, że samochód jest w pełni zabezpieczony również podczas postoju.

Tył najwyższej klasy

Tylną kamerę zestawu jest model MiVue E60. Posiada on optyczny sensor STARVIS & System RCW, który ostrzega kierowcę o kolizji wstecznej, gdy za samochodem w zbyt bliskiej odległości znajdzie się inne auto. Kamera ta wykorzystuje STARVIS firmy Sony do nagrywania wideo o bardzo wysokiej szczegółowości dzięki technologii Night Vsion w rozdzielczości 2,5K 1440P przy 30 klatkach na sekundę oraz HDR.

Komenda głosowa dla większej wygody i bezpieczeństwa każdego kierowcy

Kamera Mio MiVue 955WD została zaprojektowana tak, aby jak najpełniej zintegrować się z wnętrzem samochodu. Jej niewielki i ergonomiczny kształt pozwala umiejscowić ją tak, aby nie rozpraszała uwagi kierowcy, np. za lusterkiem. Ale to nie wszystko. Jako pierwsza kamera w portfolio Mio, MiVue 955WD wyposażona jest w funkcję komendy głosowej! Dzięki temu korzystając z niej, kierowca nie musi zdejmować rąk z kierownicy, a to w znaczący sposób podnosi poziom bezpieczeństwa podczas jazdy.

Zestaw dwóch kamer Mio MiVue 955WD kosztuje 1200 zł.

Wraz z zestawem Mio MiVue 955WD na rynku pojawił się także siostrzany model bez kamery tylnej – jest to przednia kamera Mio MiVue 955W. Jej cena to 999 zł.

O rynku motoryzacji

Od momentu rosyjskiej inwazji na Ukrainę znacząco wzrosły ceny metali używanych do produkcji samochodów – od aluminium w nadwoziu, palladu w katalizatorach, po nikiel w akumulatorach. Wojna zahamowała również dostawy niezwykle istotnych wiązek przewodów, które są produktem niezbędnym do budowy samochodów.

Ukraina jest ich głównym zaopatrzeniowcem, co już teraz doprowadziło do zawieszenia produkcji w kilku europejskich zakładach. Według danych AlixPartners i Comtrade, z Ukrainy pochodzi prawie 7 proc. wszystkich wiązek importowanych do Unii Europejskiej.

Co więcej, Ukraina odgrywa kluczową rolę w produkcji gazów niezbędnych do wytwarzania półprzewodników, takich jak krypton, argon, ksenon oraz przede wszystkim neon – z tego państwa pochodzi aż 70% ogólnoświatowej produkcji neonu. Warto dodać, że po aneksji Krymu w 2014 r. ceny neonu wzrosły aż 7-krotnie.

Rozwój rynku motoryzacyjnego w Polsce i Europie w najbliższych latach upływał będzie pod znakiem unijnej propozycji “Fit for 55”. Celem tej propozycji jest zmniejszenie emisji gazów cieplarnianych o 55% do 2030 roku. Dzięki czemu UE zakłada osiągnięcie ostatecznie neutralność pod względem emisji dwutlenku węgla do 2050 roku. Aby osiągnąć ten poziom, konieczne byłoby wyeliminowanie tradycyjnych napędów i zastąpienie ich zeroemisyjnymi już do 2030 roku. Oznacza to również, że pojazdy niespełniające tych wymogów musiałyby zniknąć z rynku europejskiego po 2035 roku.

Dodatkowo, wskazuje się potrzebę większej cyfryzacji polskiego rynku motoryzacyjnego. Dotychczas kanały kontaktu z klientem i sprzedaży opierały się na punktach stacjonarnych. Pandemia wymusiła zmianę tego modelu i pokazała potencjał wirtualnej sprzedaży samochodów, zarówno dystrybutorom, jak i klientom. Ci drudzy zachęceni są do zakupu pojazdu online między innymi dzięki gwarancji satysfakcji, konkurencyjnym cenom, zaufaniu do marki oraz możliwości ulepszeń po zakupie.

Pomimo stabilnej pozycji i dobrych perspektyw, w najbliższych latach polską branżę motoryzacyjną czekają liczne wyzwania. Główne z nich wiążą się z programem UE dotyczącym przejścia z pojazdów napędzanych silnikami spalinowymi na zeroemisyjne do 2035 roku. Planowana transformacja będzie wymagała ogromnych inwestycji w infrastrukturę, rozwój technologii i szkolenia pracowników. Aby sprostać tym oczekiwaniom niezbędna będzie restrukturyzacja linii produkcyjnych w polskich zakładach wytwórczych, które koncentrują się obecnie głównie na małych samochodach osobowych z tradycyjnymi silnikami. 

Tylko w pierwszych dziewięciu miesiącach 2020 r. produkcja pojazdów silnikowych na europejskich rynkach wschodzących spadła o 23 proc. W 2021 r. Europa była najsłabszym rynkiem świata w sektorze automotive. W drugim półroczu ubiegłego roku spadła ilość rejestracji nowych pojazdów. Początek roku 2022 pokazał, że liczba ta była niższa niż w analogicznych miesiącach w trzech ostatnich latach. Ma to związek m.in. z zakłóceniami łańcuchów dostaw i problemami z dostępnością materiałów potrzebnych do produkcji aut.

Polska będzie musiała zmierzyć się z perspektywą utraty przewagi konkurencyjnej w kilku segmentach branży motoryzacyjnej, co ma związek z rosnącymi kosztami pracy w kraju.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *