2/3 Polaków obawia się, że w trakcie podróży samochodem za granicę doświadczy jego awarii. Tymczasem 21% kierowców faktycznie musiało naprawiać pojazd w trakcie wyjazdu na zagraniczny urlop. Natomiast co dziesiąty wyjeżdżający miał wypadek lub kolizję.  

Własne auto spośród wszystkich dostępnych środków lokomocji stanowi jeden z najwygodniejszych wyborów. Możliwość spakowania większego bagażu, spontaniczna zmiana planów czy podział kosztów transportu to największe zalety takiego rozwiązania. Wciąż jednak sporo urlopowiczów ma obawy związane z wyjazdem na wakacje własnym samochodem. Często bezpodstawnie, gdyż nie wszystkie obawy mają odzwierciedlenie w rzeczywistości a na te, które się sprawdzają, są szybkie i efektywne rozwiązania. 

Dlatego eksperci rankomat.pl sprawdzili, czego boją się Polacy podróżujący za granicę samochodem. W badaniu wzięli udział wyjeżdżający na zagraniczny urlop w ciągu ostatnich 5 lat, a także ci, którzy planują zrobić to w tym roku.* Odpowiedzieli nie tylko o swoich obawach, ale też o tym, jak podróżują samochodem i jakie kłopoty w trakcie drogi najczęściej im się przytrafiały.     

Awaria samochodu najpopularniejszą obawą i najczęstszym kłopotem podróżnych 

Aż 66% Polaków obawia się awarii samochodu w czasie podróży na wakacje. Ma to też potwierdzenie w danych – 21% badanych przyznało, że w czasie podróży samochodem na wakacje miało taki problem.  

Większość Polaków (51%) boi się wysokich kosztów związanych z naprawą lub holowaniem samochodu. To jednak zdarza się naprawdę rzadko. W praktyce z holowania samochodu w czasie wakacyjnych wyjazdów w ostatnim roku musiało skorzystać zaledwie 8% badanych. 

39% badanych przyznało, że obawia się pobytu w szpitalu po wypadku samochodowym. Jednak tylko co dziesiąty Polak w czasie podróży na wakacje miał wypadek lub kolizję, a tylko 5% trafiło z tego powodu do szpitala. Takie obawy nie dziwią. Koszty leczenia za granicą są bardzo wysokie, w większości krajów europejskich EKUZ nie gwarantuje pełnej ochrony. Dotyczy to nie tylko problemów po wypadku, ale i innych kłopotów zdrowotnych. 

Boimy się kradzieży samochodu, choć łatwiej stracić bagaż 

Co ciekawe, aż 36% Polaków boi się, że w czasie zagranicznych wakacji spotka ich kradzież samochodu, choć przytrafiło się to zaledwie 3% respondentów. Łatwiej za granicą stać się ofiarą kradzieży bagażu niż pojazdu – to zdarzenie spotkało 6% spośród badanych. Tymczasem utraty bagażu obawia się tylko 18% turystów. 

34% podróżujących za granicą samochodem ma obawy związane z problemami dotyczącymi organizacji pomocy drogowej. Jednakże tylko 7% badanych przyznało, że w czasie wyjazdu spotkało się z taką sytuacją. Wielu kierowców korzysta jednak w czasie podróży z ubezpieczenia Assistance – to zdecydowanie ułatwia zorganizowanie pomocy w razie awarii, kolizji czy wypadku. 

Bariera językowa nie taka straszna 

Co trzeci badany obawia się problemów z barierą językową w razie kradzieży czy naprawy samochodu albo w razie wypadku. Z taką sytuacją do czynienia miało jednak tylko 7% Polaków podróżujących na wakacje samochodem.  

20% Polaków przyznaje, że boi się wysokich kosztów dodatkowego noclegu w razie oczekiwania na naprawę samochodu. To jednak bardzo jednostkowe przypadki – takie problemy nie były wskazywane jako rzeczywiste sytuacje w podróży. 7% badanych zmagało się z wysokimi kosztami, ale holowania.

Jako pozostałe obawy respondenci wskazali również: 

  • kradzież bagażu (18%)
  • niedogodności w razie wypadku czy awarii samochodu dla dzieci, osób starszych lub chorych podróżujących na wakacje samochodem (15%), 
  • wysokie koszty w razie opóźnień podróży (utrata rezerwacji, biletu, nieobecność na miejscu, koszt zmiany planów) (15%) 
  • kłopoty w razie niedyspozycji kierowcy (14%), 
  • konieczność zmiany samochodu z powodu nieplanowanego przestoju (11%), 
  • trudności z przepakowaniem bagaży z unieruchomionego samochodu (6%).

Wśród pozostałych rzeczywistych problemów, które spotkały badanych w czasie podróży samochodem za granicą pojawiły się: 

  • konieczność zmiany samochodu z powodu nieplanowanego przestoju (5%), 
  • wysokie koszty dodatkowego zakwaterowania w oczekiwaniu na naprawę samochodu (5%), 
  • pobyt w szpitalu po wypadku (5%), 
  • niedogodności w razie wypadku czy awarii samochodu dla dzieci, osób starszych lub chorych podróżujących na wakacje samochodem (5%), 
  • kłopoty w razie niedyspozycji kierowcy (4%), 
  • trudności z przepakowaniem bagaży z unieruchomionego samochodu (4%), 
  • wysokie koszty w razie opóźnień podróży (utrata rezerwacji, biletu, nieobecność na miejscu, koszt zmiany planów) (3,6%), 
  • kradzież samochodu (3%). 

Na kłopoty Assistance 

Większość tych sytuacji – zarówno wskazywanych wśród obaw, jak i rzeczywistych można uniknąć- wystarczy w podróż samochodem zabrać ze sobą Assistance krótkoterminowe. To bardzo praktyczny produkt ubezpieczeniowy, zwłaszcza dla osób, które chcą poszerzyć zakres ochrony samochodu tylko na czas wyjazdu. Polisa wykupiona np. na 4, 9, 16 lub 31 dni dostępna jest zwykle w atrakcyjnej cenie, a jej zakres może być szeroki. W przypadku awarii pojazdu, jego kradzieży czy wypadku można wówczas liczyć na sprawną pomoc ze strony towarzystwa ubezpieczeniowego. Bez Assistance koszty związane z holowaniem, naprawą czy lawetą trzeba pokryć z własnej kieszeni, a za granicą mogą być one naprawdę wysokie – komentuje Natalia Tokarczyk, ekspertka ds. ubezpieczeń komunikacyjnych rankomat.pl. 

Ubezpieczenie zapewniające holowanie po awarii, samochód zastępczy, naprawę na miejscu, transport podróżnych, wymianę koła, dostarczenia paliwa oraz nocleg na czas oczekiwania na naprawę można mieć za około 140 zł na 9-dniową podróż po Polsce i Europie 10-letnim Volkswagenem Sharanem. Każdy kierowca może samodzielnie wyliczyć koszt takiego Assistance, dopasowując zakres ochrony do swoich potrzeb. Warto pamiętać, że w poszerzonym wariancie ochrony na liście dostępnych świadczeń może znaleźć się także usługa tłumacza, organizacja noclegów na czas naprawy czy zwrot kosztów powrotu do kraju przy rezygnacji z dalszej podróży. 

Bez wakacyjnych długów z polisą turystyczną 

Wszystkie inne obawy i kłopoty pojawiające się na drodze do bezpiecznej podróży i beztroskiego urlopu można załagodzić odpowiednim ubezpieczeniem turystycznym. Pobyt w szpitalu, konsultacja ze specjalistą, czy kradzież bagażu to sytuacje, które przede wszystkim wiążą się z dodatkowymi kosztami. Przykładowo, koszt doby w chorwackim szpitalu to wydatek rzędu 1333 zł. Bez polisy, która gwarantuje pokrycie kosztów leczenia, nawet krótka wizyta na oddziale może zakończyć się rachunkiem opiewającym na kilka tysięcy złotych. 

Polisa turystyczna pokrywa koszty leczenia za granicą, ale także gwarantuje dużo szerszy zakres ochrony. Z dobrze dopasowanym ubezpieczeniem turystycznym nie musimy martwić się na wakacjach o przypadkowe szkody wyrządzone innym, kradzież bagażu i rzeczy osobistych czy nieplanowaną wizytę u stomatologa. Biorąc pod uwagę fakt, że leczenie za granicą jest dużo droższe niż w Polsce, koszt jednodniowej polisy w stosunku do takiego wydatku jest jedynie niewielkim procentem w całości zaplanowanego budżetu na wakacje – mówi Magdalena Kajzer, specjalistka ds. ubezpieczeń turystycznych w rankomat.pl. 

* Badanie zrealizowano w maju 2023 r. na zlecenie rankomat.pl na ogólnopolskiej grupie 839 osób.

O rynku motoryzacji

Od momentu rosyjskiej inwazji na Ukrainę znacząco wzrosły ceny metali używanych do produkcji samochodów – od aluminium w nadwoziu, palladu w katalizatorach, po nikiel w akumulatorach. Wojna zahamowała również dostawy niezwykle istotnych wiązek przewodów, które są produktem niezbędnym do budowy samochodów.

Ukraina jest ich głównym zaopatrzeniowcem, co już teraz doprowadziło do zawieszenia produkcji w kilku europejskich zakładach. Według danych AlixPartners i Comtrade, z Ukrainy pochodzi prawie 7 proc. wszystkich wiązek importowanych do Unii Europejskiej.

Co więcej, Ukraina odgrywa kluczową rolę w produkcji gazów niezbędnych do wytwarzania półprzewodników, takich jak krypton, argon, ksenon oraz przede wszystkim neon – z tego państwa pochodzi aż 70% ogólnoświatowej produkcji neonu. Warto dodać, że po aneksji Krymu w 2014 r. ceny neonu wzrosły aż 7-krotnie.

Według danych pochodzących z Centralnej Ewidencji Pojazdów i Kierowców w 2021 roku dokonano ponad 1,7 mln rejestracji nowych pojazdów, z czego aż 1,3 mln to samochody osobowe. W tym samym roku wydano ponad 372 tys. dokumentów prawa jazdy. Na rynku polskim dominują samochody stare.

Pod koniec 2020 roku aż 40% samochodów osobowych zarejestrowanych w Polsce miało ponad 20 lat, natomiast 38,3% miało od 11 do 20 lat. Dominującym typem pojazdów jest benzyna. W 2020 roku pojazdy z silnikami benzynowymi stanowiły 45% polskiego rynku samochodów. Na drugim miejscu z 40% były diesel, na trzecim miejscu uplasowało się LPG z 14%. Natomiast pojazdy z napędem hybrydowym to jedynie 1%.

Raport za rok 2020 pt. “Branża Motoryzacyjna” przygotowany przez Polski Związek Przemysłu Motoryzacyjnego (PZPM) podaje, że w polskich fabrykach w 2020 roku wyprodukowano 428 tys. samochodów osobowych i lekkich dostawczych. To spadek o 31,2% w porównaniu z rokiem wcześniejszym, będący wynikiem czasowego zastopowania gospodarki w związku z pandemią COVID-19.

Nad Wisłą znajdują się liczne zakłady produkcyjne takich marek jak Inter Cars, Toyota Motor Poland czy Mercedes-Benz. Volkswagen Poznań wyprodukował od stycznia 2022 roku już 40 881 samochodów. W 2016 roku Mercedes-Benz zdecydował się wybrać Jawor w województwie dolnośląskim na lokalizację zakładu produkcyjnego o wartości 500 milionów euro. Na Dolnym Śląsku, w Kobierzycach, znajduje się największa w Europie fabryka baterii litowo-jonowych, które są niezbędne do produkcji pojazdów elektrycznych. Rozwijane są tam samoobsługowe linie produkcyjne wykorzystujące sztuczną inteligencję. Ponadto, szwedzki producent baterii do e-pojazdów, Northvolt, poinformował w lutym 2021 o budowie fabryki w Gdańsku. Koniec pierwszego etapu inwestycji o łącznej wartości 200 milionów dolarów zaplanowano na przełom 2022 i 2023 roku. 

Inwestorzy z branży motoryzacyjnej w Polsce mogą korzystać z preferencyjnych przepisów podatkowych i dotacji, które są różnymi formami pomocy publicznej. Wśród środków wspierających znajdują się zwolnienia z podatku dochodowego dla inwestycji oraz podatku od nieruchomości w Specjalnych Strefach Ekonomicznych, a także pomoc oferowana w ramach programów współfinansowanych ze środków Unii Europejskiej, które mają wspierać prace badawczo-rozwojowe. 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *